piątek, 17 majaWiadomości które się liczą
Shadow

Drużyna Wataha OCR Przemyśl zaliczyła udany debiut na Runmageddon Kraków!

Na 12 zarejestrowanych drużyn, Wataha OCR Przemyśl zgarnia najwyższe miejsce na podium tylko dzięki naszej jedynej i wspaniałej zawodniczce, która debiutując na 12km pokonała samą siebie, Beatka wielki szacun! 

Tak dziękują koleżance na FB pozostali członkowie drużyny, którzy na Runmageddon Kraków Dobczyce 2022 wyruszyli w dwie ekipy. Cześć porwała się na start w formule ELITE, a część walczyła w kategorii OPEN. Eliciarze to: Bartek Kulpiński, Piotrek Pawlikowski, Hubert Pelc i Paweł Kaniecki. W Open wystartowali Beata Kaniecka, Witek Ruczak, Piotr Preneta, Grzegorz Jóźwik, Radosław Górniak, Daniel Bachurski oraz Robert Telega.

W ocenie startujących trasa była znakomita, super rozplanowana.

– Na początek kilka przeszkód siłowych (ścianka, łańcuch, rzeka), a po ok 2 km, każdy zaczyna walkę o swoje cele. Po drodze jeden solidny podbieg, reszta trasy raczej płaska, więc kto może przyspiesza między przeszkodami. Dobrą robotę robi rzeka Raba, bo gdy nogi już mocniej płoną, to woda świetnie je regeneruje. Tak po ok 8 km uczestnicy docierają do „miasteczka”. Od 10 km do mety na ok. 13 kilometrze organizator przygotował cały pakiet swoich „zabawek” – MultiRig, LowRig, Helikopter, DNA, KilerPlank i Pioruny (taka nowość), Ruchoma Drabinka, Toroz oraz Oponeo. Tu już nogi nie były potrzebne, ale raczej solidny chwyt i siła połączona z koordynacją. To właśnie tutaj rozstrzygnęła się walka o opaski. Eliciarze Piotr, Hubert oraz Paweł wyszli z tej walki cali i zdrowi – z dumą opowiada Paweł Kaniecki, motor drużyny.

Wielkie uznanie należy się dla zawodników z ekipy OPEN – drużyna Wataha OCR Przemyśl, dzięki obecności w swoim składzie jedynej wilczycy Beaty Kanieckiej, wykręciła czas pozwalający być nr 1 w kategorii drużynowej OPEN.

Może być zdjęciem przedstawiającym co najmniej jedna osoba, ludzie stoją i na świeżym powietrzu

– Pogoda wyśmienita, dopisała wszystkim. Trasa dla mnie super, więcej biegania i bardziej płasko jak w zeszłym roku. Dużo po wodzie i taplanie w błotku. Przeszkody siłowe jak zwykle trudne, ale 8000 burpees pomaga – ocenia bieg Robert Telaga, członek druży. – Atmosfera w drużynie wyśmienita, przed startem dało się wyczuć lekkie napięcie, ale już na mecie tylko radość i uśmiech na zmęczonych twarzach.
Dziękuję wszystkim zawodnikom z drużyny za wspólny start i zabawę jesteście super – chwali wszystkich Telaga.

– Paweł Kaniecki, dzięki za trening i przygotowane nas do tego typu zawodów. Bez Ciebie to by się nie odbyło. BlokB! Wszyscy jesteśmy NAJLEPSI – tak się motywują na FB klubowicze – współtowarzysze z sali ćwiczeń.

– Kolejne biegi już niedługo – więc to nie było nasze ostatnie słowo, deklarują przemyskie wilki, jednocześnie wszystkich chętnych zapraszają na treningi OCR. Szczegóły na FB https://www.facebook.com/ocrPrzemysl .

 

Mariusz Sidor

Źródło i zdjęcia: FB BlokB

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments