piątek, 17 majaWiadomości które się liczą
Shadow

Z wdzięczności dla Polaków Ukraińcy sprzątają polskie miejsca pamięci w Ukrainie.

Jednymi z pierwszych takich miejsc były Polski Cmentarz Wojenny w Przebrażu, na którym spoczywają m.in. ofiary Rzezi Wołyńskiej, oraz katolicki cmentarz w Hołobach. Obie te miejscowości są usytuowane niedaleko Łucka w zachodniej Ukrainie, blisko granicy z Polską.

 

Cmentarz w Boremlu sprzątano przez cztery dni, porządkowano także polskie groby w Kowlu, tołoka, czyli czyn społęcznyna na cmtarzu  w Skurczu, Ukraińcy nie zostawili na pastwę losu cmentarza katolickiego w Kisielinie, służby komunalne uporządkowały stary cmentarz katolicki w Dubnie, trwa porządkowanie cmentarza katolickiego w Kisielinie – to tylko niektóre tytuły z ukraińskich portali internetowych, które wybraliśmy z Monitora Wołyńskiego, sieciowej wersji dwutygodnika wydawanego w Ukrainie, wspieranego przez Fundację Wolność i Demokracja oraz Kancelarię Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2021.

Monitor Wołyński pisze:

Tysiące Ukraińców od wczesnej wiosny spontanicznie sprzątają polskie miejsca pamięci znajdujące się w Ukrainie, szczególnie cmentarze. Ich zdaniem to nie tylko znak wdzięczności, ale także solidarności i przyjaźni z Polakami oraz wyjątkowa historyczna szansa, aby przenieść nasz sojusz na jakościowo nowy poziom – pisze Anatol OLICH, ukraiński dziennikarz polskiego pochodzenia, osobiście angażujący się w akcję.

Akcje na starych, polskich cmentarzach i w miejscach pamięci odbywają się od wczesnej wiosny właściwie co tydzień. Ruszyły jeszcze przed Wielkanocą, ponieważ w Ukrainie, zgodnie z tradycją, w pierwszą niedzielę po Wielkanocy odwiedza się groby swoich przodków. O prawosławne cmentarze dbają miejscowi mieszkańcy, ale stare katolickie nekropolie, zwłaszcza w tych miejscowościach, gdzie nie pozostało już wielu katolików, przeważnie albo stały opuszczone, albo były sprzątane raz na rok przez wolontariuszy z Polski lub miejscowe organizacje polskie. Jednak w tym roku sytuacja jest całkowicie odmienna. Tysiące Ukraińców, czując wielką wdzięczność dla Polaków za ich pomoc Ukrainie po rosyjskiej napaści, postanowiło wyrazić ją, właśnie otaczając opieką znajdujące się w tym kraju polskie miejsca pamięci.

Jednymi z pierwszych takich miejsc były Polski Cmentarz Wojenny w Przebrażu, na którym spoczywają m.in. ofiary Rzezi Wołyńskiej, oraz katolicki cmentarz w Hołobach. Obie te miejscowości są usytuowane niedaleko Łucka w zachodniej Ukrainie, blisko granicy z Polską.

 

Akcją w Hołobach dowodził Serhij Harbaruk, przewodniczący Hołobskiej Zjednoczonej Hromady Terytorialnej. – Chcemy podziękować narodowi polskiemu za to wsparcie, jakiego udziela Ukrainie teraz, w czasie rosyjskiej agresji wojskowej. Naszym obowiązkiem jest utrzymanie cmentarza w należytym stanie – mówił Harbaruk.

Również przed Wielkanocą miejscowi Ukraińcy posprzątali polskie cmentarze na Rówieńszczyźnie – w Szpanowie, Żurawnikach, Rokitnem. W tej ostatniej miejscowości na cmentarzu wojennym razem z dorosłymi pracowały też dzieci. Pomysł powstał spontanicznie, inicjatorzy nikogo nie poinformowali o swoim zamiarze – po prostu zabrali się do pracy. Jeden z uczestników akcji, przedsiębiorca Wiktor Minicz, powiedział: „Od chwili, gdy Rosja otwarcie zaatakowała Ukrainę, Polacy jako pierwsi zareagowali i przyjęli naszych ludzi, zapewnili im schronienie i środki do życia. Jednym ze sposobów, w jaki mogliśmy w tej chwili podziękować, było posprzątanie cmentarza. Jesteśmy ogromnie wdzięczni za schronienie dla naszych kobiet i dzieci oraz za pomoc, jakiej nam dzisiaj udzielają”.

Wspólne porządkowanie, zwane tu „tołoką”, zorganizowała też w Zbarażu na Tarnopolszczyźnie Rada Miejska. Posprzątano teren starego cmentarza katolickiego w tej miejscowości. W akcji wzięli udział miejscowi mieszkańcy, przedstawiciele władz, pracownicy komunalnych przedsiębiorstw, członkowie miejscowego polskiego stowarzyszenia oraz przesiedleńcy ze Wschodu.

Już po Wielkanocy przeprowadzono porządkowanie cmentarza we wsi Złoczówka w obwodzie rówieńskim. 27 kwietnia wolontariusze ze Zjednoczonego Centrum Komunikacyjnego w Łucku (ZCK) i miejscowi mieszkańcy, łącznie ponad 20 osób, uporządkowali teren, wycinając gęstą roślinność oraz podnosząc z ziemi pomniki, których nie oszczędził czas. ZCK zostało założone już 25 lutego w celu koordynowania pracy wolontariuszy, służb mundurowych oraz władz miejskich na rzecz obrony Wołynia i całej Ukrainy przed rosyjskimi okupantami.

– Chętnych było tylu, że nie mogliśmy zabrać wszystkich ze względu na ograniczoną liczbę miejsc w samochodach. Przyjechaliśmy do Złoczówki, aby podziękować naszym polskim braciom za wielkie wsparcie, jakiego udzielili, udzielają i mam nadzieję, dalej będą udzielać nam podczas tej wojny – mówi Władysław Doroszenko, organizator akcji sprzątania i współkoordynator ZCK.

Wśród wolontariuszy był także Anatolij Kurnosow, ekspert kijowskiego Centrum Studiów Politycznych «Doktryna», który ewakuował się z ostrzeliwanego przez Rosjan Kijowa. Spontaniczną akcję sprzątania polskich cmentarzy tłumaczy podobnie jak inni. – To nie tylko znak wdzięczności, ale także solidarności i przyjaźni z Polakami, bo w naszej historii więcej nas łączy, niż dzieli. Kwiecień jest na ogół bogaty w daty znaczące, symboliczne, bo w kwietniu 1920 r. podpisany został sojusz polityczny Piłsudski – Petlura, a kilka dni później część militarna tego sojuszu. Teraz mamy wyjątkową historyczną szansę, aby przenieść go na jakościowo nowy poziom. Nie możemy jej zignorować – mówi Anatolij Kurnosow.

Kolejną nekropolią uporządkowaną przez Ukraińców z wdzięczności dla Polaków stał się stary cmentarz katolicki w Dubnie w obwodzie rówieńskim. Akcję sfinansowały z budżetu miasta władze samorządowe, a służby komunalne posprzątały jego terytorium, odnowiły jedyny grobowiec, który przetrwał do naszych dni.

Podobna akcja sprzątania odbyła się także w Kisielinie na Wołyniu, gdzie znajduje się duże miejsce pochówku ofiar Rzezi Wołyńskiej. Tu w niedzielę 11 lipca 1943 r. z rąk bojówek OUN–UPA zginęło około 90 Polaków. Milczącymi świadkami tej tragedii są ruiny kościoła, pobliski zbiorowy pochówek i cmentarz katolicki. Dotychczas miejsce to porządkowały polskie organizacje, ale w tym roku kilkukrotnie posprzątali go Ukraińcy.

Jednym z inicjatorów i organizatorów akcji był Artur Aloszyn – miejscowy genealog, historyk i krajoznawca. Wraz z przyjaciółmi sprzątał cmentarz zarówno 20, jak i 28 maja. O swoich motywacjach mówi wprost: „Jestem z Wołynia, to moja ojczyzna. Moi przodkowie, Ukraińcy, mieszkali tu, w Kisielinie, do 1900 r.”.

Podobnie wypowiada się Oksana Korsun, szefowa Klubu Turystycznego „Hors” z Łucka, także angażująca się w porządkowanie polskich cmentarzy w Ukrainie: „Zamiast przepraszać za niestosowne zachowanie niektórych naszych rodaków w Polsce, o którym czasem słyszymy, lepiej po prostu zrobić coś dobrego. Wiemy, że Polacy bardzo szanują swoje dziedzictwo kulturowe, swoich przodków. Właśnie dlatego pojawił się pomysł, żeby pojechać i uporządkować tutejszy katolicki cmentarz. To jest znakiem wdzięczności dla naszych wspaniałych sąsiadów, którzy pomagają nam w tym trudnym momencie”.

Regularnie przez wiele lat sprząta cmentarz katolicki społeczność wsi Skurcze na Wołyniu. W tym roku w porządkowaniu brało udział ok. 50 osób. – Robimy to, bo to przecież jest nasza wieś. Lecz w tym roku motywacja jest jeszcze większa, skoro brakuje nam już słów wdzięczności za to, co robią dla nas nasi bracia i siostry – Polacy. To jedyne, co możemy zrobić dla Polaków w podziękowaniu za to, że oni dziś robią dla nas bardzo dużo – mówi Switłana Fedoniuk, starosta wsi. Wszyscy mężczyźni z jej rodziny – brat Włodzimierz, mąż Michał, synowie Iwan i Nazar – walczą w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy przeciwko rosyjskiemu agresorowi.

Spontaniczna akcja, rozpoczęta wiosną, nie ustaje do teraz. Gdy kończyłem pisanie tego tekstu, odebrałem telefon z Boremla na Rówieńszczyźnie, skąd mieszkańcy porządkujący miejscowy polski cmentarz prosili o polską flagę.

Tym, co teraz cieszy nas szczególnie, jest podpisane pod koniec maja polsko-ukraińskie memorandum o współpracy w sferze pamięci narodowej. Spontaniczna wdzięczność Ukraińców dla Polaków w odpowiedzi na ich spontaniczną gościnność i otwarte do pomocy serca będzie mogła obecnie przerodzić się w zupełnie nową jakość.

***

Tekst powstał w ramach projektu «Dla Polonii» finansowanego ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za granicą 2021 r. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Anatol Olich

Źródło: dlapolonii.pl

 

Wybrał MS

Zdjęcia Monitor Wołyński

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments